zamknijGrupa Akomex, jeden z największych producentów opakowań kartonowych w Polsce, poinformowała z początkiem marca o rozpoczęciu produkcji w nowej hali w Aleksandrowie Kujawskim. W tejże hali, na powierzchni ponad 1800 mkw. zainstalowano linie produkcyjne, które będą realizowały zamówienia głównie z sektora farmaceutycznego.
W ten sposób kosztem prawie 20 mln zł rozbudowano park maszynowy wchodzącej w skład Grupy spółki DrukPak. Działa ona już ponad 50 lat i sporo eksportuje – jej produkty są sprzedawane między innymi w Niemczech, we Francji i w krajach skandynawskich.
– Rynek opakowań jest obecnie mało przewidywalny ze względu między innymi na wahania cen surowców czy też nadal funkcjonujące problemy z transportem międzynarodowym. Jednak Grupa Akomex stawia na rozwój, który pomoże nam znaleźć nowych klientów i zwiększyć udziały w rynku – mówi Grzegorz Łajca, prezes Grupy Akomex.
Grupa Akomex. Inwestycja w Aleksandrowie Kujawskim sygnałem poprawy koniunktury?
Zdaniem prezesa Łajcy powstała w Aleksandrowie Kujawskim hala zwiększa moce produkcyjne firmy, którą kieruje o 30–40 proc. Łajca przypomina też, że inwestycja w ten zakład nie była jedyną w najnowszej historii Grupy Akomex – w ciągu ostatnich dwóch lat firma zainwestowała łącznie ponad 40 mln zł w rozwój produkcji.
– Przed nami kolejne inwestycje – deklaruje Grzegorz Łajca.
Być może nowa hala Grupy Akomex to zapowiedź nadchodzących nieco lepszych czasów w branży opakowaniowej – a przynajmniej w jej części zajmującej się produkcją opakowań z papieru. Bo łatwo ostatnio nie było.
– W poprzednich dwóch latach branża żyła brakiem surowca i wzrostami cen tektury, później wzrostami cen energii, która jest istotnym czynnikiem w produkcji – opowiada Krzysztof Fryc, prezes spółki Labo Print, dużej drukarni i producenta opakowań z Poznania.
Wspomniane przez prezesa Fryca wzrosty cen energii, spowodowane rynkowym wstrząsem, będącym z kolei pochodną rosyjskiej napaści na Ukrainę, zmusiły np. wielu producentów opakowań do inwestycji w odnawialne źródła energii.
Własną farmę fotowoltaiczną rozbudowuje np. Pałucka Drukarnia Opakowań (PDO) – jak donosi Stowarzyszenie NATUREEF zrzeszające firmy z branży opakowaniowej, chemicznej i produkcji żywności szczególnie troszczące się, poprzez różne działania, o środowisko naturalne. 400 kW mocy pozwoli PDO na pokrycie jednej trzeciej jej rocznego zapotrzebowania na energię. O zainstalowaniu paneli fotowoltaicznych w ciągu najbliższych dwóch lat pozwalających zabezpieczyć 80 proc. zapotrzebowania na energię myśli też spółka Fol-Druk Flexo.
– Widzimy rosnące zainteresowanie tematyką zeroemisyjności wśród producentów opakowań zrzeszonych w naszym stowarzyszeniu. Potwierdza to chociażby duża frekwencja podczas naszych eksperckich webinarów na ten temat. Zainteresowanie z jednej strony wynika z wymogów i zmian w prawie, a z drugiej z powodów ekonomicznych – rozwiązania w tym zakresie pozwalają m.in. ograniczyć koszty energii – mówi Jaśmina Solecka, prezes zarządu Stowarzyszenia NATUREEF.
Sektor opakowaniowy wyraźnie odczuł spowolnienie.
– Ostatnie miesiące to z pewnością duża nadpodaż produkcji tektury falistej i spadki zamówień na kartony m.in. do e-commerce – to wszystko dotyczy całości branży i dużych wolumenów. Trudno na dziś stwierdzić, czy to już recesja w tym segmencie, ale dostępność surowca jest ogromna, ceny spadają, wielu producentów pracuje na zmniejszonych mocach produkcyjnych – mówi Krzysztof Fryc.
Z tym korelują pierwsze szacunki Konfederacji Europejskiego Przemysłu Papierniczego (Cepi) dotyczące ubiegłego roku. Dowiadujemy się z nich, że produkcja materiałów pudełkowych – głównie wykorzystywanych do pakowania w transporcie – oraz pudeł tekturowych zmniejszyła się o niemal 5 proc. Produkcja tektury falistej i innych tektur opakowaniowych, używanej głównie do produkcji opakowań detalicznych, spadła o 4,1 proc., a produkcja papierów pakowych – niezbędnych w produkcji toreb papierowych – o 5,2 proc. Możliwe, że spowolnienie gospodarcze nie będzie głębokie i producenci opakowań z papieru w miarę bezboleśnie przejdą przez aktualne zawirowania. Tak myślą eksperci z Cepi.
– Jesteśmy pewni, że przejście na bardziej zieloną gospodarkę jest w dłuższej perspektywie szansą dla europejskiego przemysłu papierniczego – twierdzi Jori Ringman, dyrektor generalny Cepi.
Ekologia i cyrkularność. Branża opakowaniowa przyjazna środowisku
Papier bowiem dobrze wkomponowuje się w jeden z najsilniejszych trendów na rynku, jakim jest poszukiwanie rozwiązań bardziej przyjaznych dla środowiska.
– Ekologia i cyrkularność, nawet jeśli trochę zaklinam rzeczywistość – to dzisiaj jest najważniejsze. Na szczęście czasy pakowania plastikowego kubeczka jogurtu „BIO” w dodatkową owijkę z kartonu (prawdziwa historia) odchodzą w przeszłość, klienci przestają się łapać na taki greenwashing. Opakowania łatwe do recyklingu, łatwo przetwarzalne lub degradowalne, ograniczone do niezbędnego minimum – taki jest trend i innego być nie może – mówi Marcin Wolny, dyrektor kreatywny, autor wielu udanych i nagradzanych projektów, wcześniej przez wiele lat związany z krakowskim Studiem Otwartym.
Silny trend poszukiwania rozwiązań maksymalnie proekologicznych może jeszcze wiele zmienić w sektorze opakowaniowym.
– Dalsza perspektywa dla opakowań? To zapewne… brak opakowań. Opakowania zwrotne, sklepy, do których musimy przyjść z własnym opakowaniem, te jedyna przyszłość, mam nadzieję, że jeszcze jej doczekamy – spekuluje Marcin Wolny.
To, o czym mówi, jest ważnym składnikiem gospodarki obiegu zamkniętego – ona właśnie powstaje. Dowodem na to może być choćby nowa inicjatywa Żabki. Sieć handlowa pod koniec stycznia rozpoczęła w Bydgoszczy pilotażowy projekt „Zielona Odnowa”. W jego ramach klienci sieci mają możliwość oddawania jednorazowych opakowań po napojach we wszystkich ponad 120 Żabkach zlokalizowanych na terenie miasta. Zebrany surowiec posłuży do stworzenia nowych opakowań.
Branża opakowań z tworzyw sztucznych kontra zmiany w prawie. Producentów czekają inwestycje
Producentów opakowań z tworzyw sztucznych czekają w najbliższych czasach znaczące inwestycje. To wynika właśnie z poszukiwania bardziej zrównoważonych rozwiązań, za czym idą coraz bardziej wymagające dla producentów regulacje prawne. Takie jak choćby znowelizowana przez Sejm z początkiem marca ustawa o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami. Wdraża ona unijne ograniczenia dotyczące stosowania jednorazowego plastiku i wycofania niektórych produktów wykonanych z tworzyw sztucznych ze sprzedaży. Zakazuje m.in. wprowadzania do obrotu jednorazowych plastikowych sztućców, słomek, mieszadełek do napojów oraz pojemników i kubków na napoje z polistyrenu ekspandowanego. Wprowadza także opłatę za niektóre plastikowe opakowania jednorazowe, które będą wydawane klientom, oraz kolejną dla przedsiębiorców za wprowadzenie na rynek jednorazowych produktów z plastiku. Powyższe to tylko niektóre z nowych regulacji, i to wprowadzonych tylko jedną ustawą.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Z tym, że ekologia coraz więcej waży w sektorze opakowaniowym, zgadza się też prezes spółki Labo Print. Widzi dodatkowo jeszcze jeden silny trend.
– Branża w najbliższym czasie będzie skupiona na ekologii i raportowaniu ESG, a obok będzie dalej postępowała cyfryzacja produkcji – mówi.
Ta, jego zdaniem, zachodzi już od kilku lat, chociaż powszechnych inwestycji w ten rodzaj produkcji w polskich zakładach jeszcze nie widać. Jest kilka firm, które inwestują w cyfrowe rozwiązania, ale to nie jest ten poziom, który jest już obserwowany na Zachodzie.
– Labo Print od zawsze jest „cyfrowe”, nasze pierwsze urządzenie do druku cyfrowego na tekturze instalowaliśmy ponad 5 lat temu, później co roku dostawiając kolejne urządzenia drukujące i do obróbki po druku. Poziom produkcji rośnie na tyle, że dla nas koniecznością była inwestycja w pierwszy w Polsce ZUND BHS 150, czyli ploter CNC do obróbki dużych arkuszy tektury ze stosu na stos w pełnej automatyce podawania i odbierania arkuszy – tłumaczy Krzysztof Fryc.
Labo Print, jak dalej mówi, specjalizuje się w krótkich i średnich seriach, czyli w takich ilościach, które są ekonomiczne dla obróbki cyfrowej. Zakup nowego wydajnego plotera był niezbędny – wcześniejsze urządzenia cyfrowe w drukarni nie miały już możliwości obsługi rosnącej liczby wolumenów.
– Producenci cały czas dostarczają coraz więcej rozwiązań do cyfrowego druku i obróbki. Technologia druku cyfrowego też ewoluuje i rozwija się w kierunku singelpass i technologii druku wodnego. Na świecie powstają specjalistyczne podmioty skupione tylko i wyłącznie na cyfrowych rozwiązaniach produkcyjnych i do nas ten trend dotrze również – dodaje prezes Labo Print.