Wakacje będą kończyć w połowie września? Resort sportu i turystyki forsuje pomysł wydłużenia letniej przerwy dla uczniów i podzielenia województw na turnusy, tak jak jest to w przypadku ferii zimowych. Sęk w tym, że nie ma na to zgody w rządzie, a konkretnie – ministra edukacji Przemysława Czarnka.

Dłuższe wakacje, ale w różnych terminach? Wiceminister turystyki popiera pomysł, ale minister edukacji – już niekoniecznie. Idea upadnie?

Choć mamy środek zimy i część dzieci korzysta z ferii, głowy polityków rozpalają już nowe pomysły. Wiceminister sportu i turystyki Andrzej Gut-Mostowy popiera inicjatywę Stowarzyszenia Gmin Górskich, które chciałaby zmienić termin wakacji. Plan jest następujący: dzieci odbywałyby wakacje 9-tygodniowymi turnusami, ale nie wszystkie w jednym terminie. Wypoczynek pierwszego turnusu dla części szkół zaczynałby się dwa tygodnie później i kończyłyby w połowie września.

Wiceminister turystyki o dłuższych wakacjach: to byłoby korzystne

– Z punktu widzenia branży turystycznej rozłożenie rozpoczęcia i końca wakacji w poszczególnych regionach na wzór ferii zimowych byłoby korzystne – mówił ostatnio w radiu RMF FM wiceminister sportu Andrzej Gut-Mostowy.

Plusy takiej reformy? Byłby mniejszy tłok w miejscowościach turystycznych obleganych latem przez Polaków. Być może udałoby się także rozładować korki na trasach prowadzących w góry czy nad morze.

Są jednak i minusy: rodzicom trudniej byłoby taki wypoczynek zaplanować. Poza tym część uczniów miałaby przedłużone wakacje na pierwszą połowę września, kiedy aura już tak nie rozpieszcza. Szkoły z kolei musiałyby dopasować program nauczania i egzaminów do nowych wakacji – co także nie byłoby takie proste.

– Napisaliśmy pismo do ministerstwa edukacji, aby przeanalizowało taką możliwość: wszystkie plusy i minusy tego rozwiązania z punktu widzenia systemu edukacji. Jeszcze w tej chwili nie mamy odpowiedzi – dodał.

Minister edukacji Przemysław Czarnek za to opowiedział dziennikarzom, co sądzi o tym pomyśle. Krótko – entuzjazmu brak.

Minister edukacji: wakacje trwają wystarczająco długo

– Niespecjalnie widzę taką potrzebę. Nie widzę również specjalnego uzasadnienia do tego, aby robić wakacje rotacyjnie, aby część młodzieży wypoczywała we wrześniu, kiedy już jest zimo – powiedział minister w portalu i.pl. – Wakacje trwają wystarczająco długo, żeby nasza infrastruktura turystyczna mogła odpowiedzieć na zapotrzebowanie wszystkich uczniów – stwierdził szef resortu edukacji.

Dłuższe wakacje korzystne dla wiceministra?

Gdyby decyzja o wydłużeniu wakacji zapadła, byłoby to korzystne także dla samego wiceministra sportu i turystyki, który ma 10 proc. udziałów m.in. w spółce prowadzącej w Zakopanem hotel i restaurację. Andrzej Gut-Mostowy już tłumaczył się ze swoich udziałów w spółce prowadzącej ośrodek narciarski w kontekście decyzji, jakie zapadały w związku z ograniczeniami pandemicznymi m.in. dla stoków. – Pełniąc obowiązki wiceministra, nigdy nie działałem w interesie prywatnym – zapewniał wtedy Gut-Mostowy. – Nigdy nie było tajemnicą, że jako działający od wielu lat przedsiębiorca i inwestor mam niewielkie udziały m.in. w spółce prowadzącej ośrodek narciarski. Jest to zgodne z prawem, a udziały rzetelnie zgłosiłem w moim oświadczeniu majątkowym, a także w oświadczeniach majątkowych od 2005 r. W ośrodku nie sprawuję żadnych funkcji kierowniczych ani zarządczych – twierdził wiceminister w 2020 r.

Resort sportu i turystyki forsuje pomysł wydłużenia letnich wakacji dla uczniów. Podobnie jak jest w przypadku ferii, miałyby odbywać się turnusami i zaczynać nawet w połowie czerwca i kończyć w połowie września. Andrzej Gut-Mostowy wiceminister turystyki przekonuje, że na tym rozwiązaniu zyskają turyści i przedsiębiorcy. Jednak do pomysłu nie pali się minister edukacji, który mówi wprost, że nie widzi potrzeby wprowadzania zmian w terminie wakacji.

3 slajdy
Źródła: Fakt redakcja