Sztuka w przestrzeni publicznej nie jest niczym nowym. Od wieków place i skwery dużych miast, salony arystokratów, kościoły czy wielkie targi, jak londyńska Wielka Wystawa w 1851 roku, były dekorowane rzeźbami i obrazami.

Sztuka korporacyjna

Znacznie krótszą historię mają natomiast kolekcje korporacyjne. Banki, koncerny i fundusze inwestycyjne własne zbiory tworzą zaledwie od drugiej połowy XX wieku. W roli patronów artystycznych instytucje te zastąpiły monarchów, arystokratów oraz marszandów. Finansiści radzą sobie znakomicie w świecie obrazów i rzeźb. Deutsche Bank czy UBS mogą pochwalić się dziś największymi kolekcjami korporacyjnymi na świecie. Jaki mają w tym cel? Na pewno nie chodzi jedynie o tworzenie przyjemnego środowiska pracy. Nie jest sekretem, że kolekcjonowanie sztuki jest dla nich przede wszystkim dobrą inwestycją.

Za 2,7 mln PLN wylicytowano oryginał Ikarii igora Mitoraja z kolekcji mBanku Foto: Materiały prasowe

Imponujące kwoty na aukcjach

Sukcesy na kolekcjonerskim koncie mają również polskie instytucje finansowe. Pod koniec 2020 roku oryginał Ikarii Igora Mitoraja z kolekcji mBanku wylicytowany został za 2,7 mln zł, stając się najdroższą rzeźbą tego artysty w historii. Bank zdecydował się sprzedać większość swojej kolekcji tworzonej od lat 90., aby zdobyć pieniądze na stworzenie nowego zbioru. Tym razem dzieł sztuki współczesnej. Stać go na wiele. Poprzednia licytacja zasiliła konto fundacji „m jak malarstwo” siedmiocyfrową kwotą.

Podobna transakcja będzie miała miejsce w tym roku w Stanach Zjednoczonych. Kolekcja prac Pabla Picassa należąca do sieci hoteli MGM Resorts w Las Vegas, która została wyceniona na ponad 100 mln dolarów, będzie licytowana 23 października tego roku na aukcji w Sotheby’s. Fundusze uzyskane z tej aukcji zostaną przeznaczone na zakup nowych dzieł, które dodadzą świeże, współczesne nazwiska do kolekcji MGM.

Szachy w Polsce zyskują popularność. I to jest dobra wiadomość

Profil klienta

Ustaw hasło do konta

Sztuka korporacyjna

Imponujące kwoty na aukcjach