Wygląda jednak na to, że wydawniczy sukces książę Harry odnosi kosztem swojej reputacji. Jak podaje portal YouGov.co.uk, po wtorkowej premierze książki już dwie trzecie Brytyjczyków ma o nim negatywną opinię. Za sprawą "Spare” książę Harry stał się także najbardziej niepopularnym członkiem brytyjskiej rodziny królewskiej - zaraz po księciu Andrzeju (związanym z Epsteinem).
Nawet młodsza część brytyjskiego społeczeństwa, bardziej przychylna decyzjom księcia Harry'ego, teraz zwraca się przeciwko niemu. To efekt ujawnionych jeszcze przed premierą „Spare” zawartych w niej sensacji, m.in. o tym, że w Afganistanie książę zabił 25 talibskich bojowników. W dużej części to tego rodzaju rewelacjom książka ma zawdzięczać globalny rozgłos i sprzedażowy sukces.
Książę Harry jak Harry Potter
Liczba 400 tys. sprzedanych egzemplarzy obejmuje zarówno książki w wersji papierowej, jak i ebooki oraz audiobooki, rozchodzące się w promocyjnej cenie £14 (zalecana detaliczna to £28).
— Zawsze wiedzieliśmy, że ta książka „poleci", ale sprzedaż przekracza nawet nasze najbardziej optymistyczne oczekiwania. O ile wiemy, jedynymi książkami, które sprzedały się lepiej w pierwszym dniu, są te, których gwiazdą jest drugi Harry [Potter — red.] - skomentował dla „Guardiana” Larry Finlay, dyrektor zarządzający wydawnictwa Transworld Penguin Random House, które wypuściło książkę.
W swojej autobiografii książę Harry oskarżył również swojego ojca, króla Karola, o stawianie własnych interesów na pierwszym miejscu. A zapytany w „Good Morning America”, gdzie promował swój bestseller, czy on i Meghan Markle mogliby jeszcze kiedyś wrócić do królewskiej przystani, powiedział, że nie sądzi, że „to kiedykolwiek będzie możliwe”.
— Nawet jeśli istnieje porozumienie między mną a moją rodziną, jest ta trzecia strona, która zamierza zrobić wszystko, aby upewnić się, że nie jest to możliwe — powiedział gospodarzowi programu, Michaelowi Strahanowi, sugerując, że ma na myśli m.in. media.
Nieumyślne wizerunkowe samobójstwo?
Jak komentuje Jeetendr Sehdev z amerykańskiego „Forbesa", to bolesne patrzeć, jak książę Harry nieumyślnie popełnia samobójstwo poprzez "Spare" w nadziei na zbudowanie własnej marki.
— Jeśli to nie jest marka w kryzysie, to nie wiem, co nim jest. A czy jestem zaskoczony? Nie całkiem. Byłem tak zafascynowany Meghan Markle i jej początkowym odejściem z brytyjskiej rodziny królewskiej, że jako osoba pochodzenia południowoazjatyckiego przeoczyłem fakt, że książę Harry został przyłapany na kamerze, jak wyzywa kolegów kadetów rasistowskimi obelgami, aby w grudniu 2022 roku przyjąć nagrodę Ripple Home w Nowym Jorku za „zwalczanie rasizmu strukturalnego” w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Niemniej jednak uczymy się na własnych błędach, a książę Harry udziela nam kluczowych lekcji, aby uniknąć bankructwa naszych marek — komentuje Sehdev.
Ma jednak wątpliwości czy nowe rewelacje, szczególnie te dotyczące księcia Williama czy króla Karola III, zaszkodzą ich wizerunkowi.
– Pomimo wszystkich negatywnych historii, którymi książę Harry podzielił się na temat brytyjskiej rodziny królewskiej i jej członków, stosunek do króla Karola III czy Kate Middleton pozostaje niezmieniony. I chociaż wizerunek księcia Williama ostatnio nieco ucierpiał, przyszły król wciąż jest uwielbiany. Nic dziwnego, że pałac nadal nie komentuje roszczeń Harry'ego wobec nich. W ciągu ostatnich dwóch lat, kiedy książę Harry dzielił się swoją prawdą, okazuje się, że nie miało to znaczącego wpływu na postrzeganie brytyjskiej rodziny królewskiej, która przez lata zbudowała ogromną odporność marki — mówi Sehdev.
Cenna wiedza o „royalsach”
Zdaniem publicysty „Forbesa” Harry i Meghan są interesujący dla opinii publicznej o tyle, o ile mówią o rodzinie królewskiej. W innych przypadkach niekoniecznie, o czym świadczyć może klapa ich amerykańskiego programu w Netflixie „Live to Lead”, któremu nie udało się przebić do 100 najlepszych programów telewizyjnych, nie mówiąc już o 10. Nie zmienia to jednak faktu, że „Spare” będzie bestsellerem, o co zadba już budżet marketingowy wydawnictwa Random House, które na promocję swoich książek wykupuje witryny księgarni, miejsca na stołach, wystawy sklepowe, stojaki na lotniskach itp., sprawiając, że "Spare" pojawi się wszędzie, a miliony funtów trafią na konto księcia.
Książka będzie wkrótce także dostępna w Polsce — według zapowiedzi księgarskich będzie nosić tytuł „Ten drugi". Z informacji na stronie Wydawnictwa Marginesy wynika, że planowana data premiery polskiej wersji to 8 marca 2023 roku.