Małgorzata znana jest z tego, że bez skrępowania potrafi opowiadać o swoich intymnych sprawach. Tym bardziej, że naprawdę ma się czym chwalić.
- U nas życie łóżkowe kwitnie do tej pory! - A staranie o dziecko nam tego nie popsuło. Do kliniki przekładaliśmy prokreację, a igraszki zostawialiśmy w domu - podkreślała Małgorzata w rozmowie na potrzeby podcastu "Tak mamy".
Kiedy Małgorzata starała się o trzecie dziecko, Radosław musiał przejść specjalistyczne badania. Troskliwa żona starała się go przygotować na najgorsze. Tak pocieszała męża:
- Radziu, może być coś nie tak. Nastaw się. Z twoją przeszłością... Z twoją ilością kobiet na koncie to, że ty nie masz dziecka, to świadczy tylko o jednym. On już bidula w to uwierzył. Mówił: "No dobra, trudno. Wiesz, jak to jest, sportowiec, tyle razy piłką dostałem". Lekarze też już byli przekonani, że u Radka będzie problem. Przedstawiano nam już formy leczenia. I nagle dzwoni do mnie niezwykle podekscytowany lekarz: "Odebraliśmy Radzia wyniki. On jest w pierwszej trójce tej kliniki!" - opowiadała bez skrępowania Małgorzata w podcastowej rozmowie.
Straciła ciążę...
Rozenek-Majdan wyznała też, że gdyby ich wspólny, jedyny, roczny syn Henryczek przyszedł na świat wcześniej, chciałaby urodzić jeszcze jedno wspólne dziecko. Niestety, starania o wspólnego maluszka były długie i żmudne. Rozenek-Majdan przyznała się też, że wcześniej dwa razy poroniła, W tym- ciążę bliźniaczą w 12. tygodniu ciąży.
KJM