Można w nich zjeść obiad, wypić kawę albo obejrzeć teatralny spektakl. Krakowskie podziemia to jednak nie tylko relaks, lecz przede wszystkim idealne miejsca na poznanie historii miasta od – dosłownie – podszewki.

Piwnice

Nie ma jeszcze majestatycznych kamienic, wieży ratuszowej ani samej płyty Rynku Głównego. Zamiast kościoła Mariackiego – mała świątynia utrzymana w stylu romańskim, a w miejscu, gdzie dziś stoją Sukiennice – nieregularnie rozstawione drewniane chaty i rzemieślnicze zakłady. Trudno współcześnie wyobrazić sobie Kraków z czasów sprzed lokacji miasta, która miała miejsce w 1257 roku. Dzisiaj możemy jednak na własne oczy zobaczyć ślady tej zamierzchłej historii – wystarczy tylko… zejść pod ziemię. To właśnie pod Rynkiem Głównym od 2010 roku znajduje się wyjątkowy oddział Muzeum Krakowa.

Na ponad 6 tys. metrów kwadratowych stworzono naszpikowaną nowoczesnymi gadżetami i technologiami ekspozycję, dzięki której możemy zanurzyć się w realiach średniowiecznego miasta. Prace nad powstaniem tego obiektu trwały ponad pięć lat. W tym okresie, podczas zaawansowanych prac archeologicznych, zdołano dokopać się do prawdziwych skarbów, dzięki czemu możemy podziwiać autentyczne pozostałości dawnego Krakowa. W podziemnym muzeum zobaczymy chociażby relikty osady przedlokacyjnej. Okazuje się bowiem, że zanim doszło do wytyczenia Rynku Głównego w kształcie, jakim znamy go dzisiaj, w tym miejscu prężnie funkcjonowała osada rzemieślnicza. Składało się na nią kilkadziesiąt chat i drewnianych budynków gospodarczych rozlokowanych wzdłuż traktów rozchodzących się spod znajdującego się obecnie na Rynku kościoła św. Wojciecha – wtedy jeszcze murowanej świątynki, powstałej najprawdopodobniej na przełomie X i XI wieku.

Źródła: Newsweek (RASP / Newsweek)
Tags:
  • urlop
  • wyjazdy
  • Newsweek Travelling
  • kuchnia
  • teatr
  • Kraków