Pomimo pogarszającej się sytuacji gospodarczej na świecie zakupy złotej biżuterii sięgnęły poziomu 523 ton, wzrastając o 10 proc. Z zebranych przez Radę danych wynika, że jeśli chodzi o sprzedaż biżuterii, tradycyjnie Indiom zawdzięczamy znaczną część globalnego ożywienia. Umocnił się także popyt detaliczny w Chinach wraz ze złagodzeniem ograniczeń blokady. Niższy był za to popyt inwestycyjny i to aż o 47 proc. – wyniósł 124 tony, co – w ocenie Rady – odzwierciedla słabe nastroje w niektórych segmentach inwestorów. Odnotowano za to 36 proc. wzrost inwestycji w sztabki i monety (do 351 ton). Było to jednak za mało, aby zrównoważyć 227 ton odpływów ETF – podkreśla Rada Złota. – Popyt poza rynkiem regulowanym znacznie się skurczył w ciągu kwartału, odzwierciedlając słabe nastroje inwestorów na rynkach ETF i kontraktów terminowych – dodaje.

Mimo większego zainteresowania kruszcem cena złota spadła w trzecim kwartale o 8 proc. Była to w dużej mierze reakcja na siłę dolara amerykańskiego, gdy Fed podniósł stopy procentowe w celu zwalczania wysokiej inflacji. Jednak średnia cena złota była tylko o 3 proc. niższa rok do roku, co ściślej pokrywało się ze względnymi wynikami popytu i podaży w ciągu kwartału.

Rada informuje również, że popyt inwestycyjny różnił się w zależności od różnych priorytetów. Inwestorzy detaliczni kupowali złoto jako środek do przechowywania wartości w obliczu rosnącej globalnej inflacji, podczas gdy inwestorzy ETF zmniejszali swoje udziały w obliczu rosnących globalnych stóp procentowych.

Akumulację złota kontynuowały banki centralne, a zakupy szacuje się na kwartalny rekord na prawie 400 ton, co stanowi rekord, biorąc pod uwagę dane z ostatnich dwudziestu lat. To też o 66 proc. więcej od poprzedniego rekordu (241 ton) sprzed czterech lat. Szykuje się też, że wynik całoroczny będzie rekordowym – jak dotąd zakupy banków wyniosły 673 tony, a to wskazuje, że do skarbców banków centralnych trafi w tym roku najwięcej złota od 1967 r.

Wśród największych nabywców znalazły się banki centralne Turcji, Uzbekistanu, Kataru i Indii. Inne banki centralne również kupiły znaczne ilości złota, ale nie zgłosiły publicznie swoich zakupów. Bank Centralny Turcji pozostaje największym zgłoszonym nabywcą złota w tym roku, dodając 31 ton w trzecim kwartale i zwiększając całkowite rezerwy kruszcu do 489 ton. Bank Centralny Uzbekistanu kupił 26 ton, Katarski Bank Centralny 15 ton, a Bank Rezerw Indii 17 ton, zwiększając swoje rezerwy do 785 ton. Prawdopodobnie nie było w grupie kupujących Narodowego Banku Polskiego, bo ostatnie dane NBP o stanie aktywów rezerwowych dotyczą września i według nich rezerwy pozostawały bez zmian na poziomie 7,352 mln uncji, czyli ok. 228,7 ton.

Jak podaje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, obecnie najwięcej kruszcu mają Stany Zjednoczone – 8133,5 ton, co stanowi 72,2 proc. narodowych rezerw. Na drugim miejscu znajdują się Niemcy – 3381 ton (66,3 proc. udziału w rezerwach), a za nimi Włochy – 2451,8 ton (64 proc. udziału w rezerwach). Podobne zasoby mają Francuzi, Rosja z kolei ma ponad 2,2 tys. ton złota, a Chiny 1,9 tys. Listę krajów z zasobem powyżej 1 tys. ton kruszcu zamyka Szwajcaria.

Co ciekawe – biorąc pod uwagę zasoby złotej biżuterii, liderem są podobno Indie, a właściwie hinduskie kobiety. Nic dziwnego – Indie są jednym z największych rynków złota, a rosnąca zamożność napędza wzrost popytu. Światowa Rada Złota podkreśla, że kruszec odgrywa centralną rolę w kulturze kraju, uważane jest za magazyn wartości, symbol bogactwa i statusu oraz podstawową część wielu rytuałów. Wśród ludności wiejskiej tego kraju głębokie zamiłowanie do złota idzie w parze z praktycznymi rozważaniami na temat możliwości przenoszenia i bezpieczeństwa biżuterii jako inwestycji.

– Złoto jest uważane za pomyślne, szczególnie w kulturach: hinduskiej i dżinizmu. Starożytny prawodawca Manu zadekretował, że złote ozdoby powinny być noszone podczas ważnych ceremonii i okazji – czytamy w raporcie Rady. – Oprócz Diwali, jednej z najważniejszych dat w indyjskim kalendarzu, w całym kraju obchodzone są złotem festiwale regionalne: na południu Akshaya Tritiya, Pongal, Onam i Ugadi; na wschodzie Durga Puja; na zachodzie Gudi Pavda; na północy Baisakhi i Karva Chauth – dodaje.

Złoto ma również kluczowe znaczenie dla bardziej osobistych wydarzeń życiowych. Podarowanie złota jest głęboko zakorzenioną częścią rytuałów małżeńskich w społeczeństwie indyjskim — z danych Rady wynika, że około 50 proc. rocznego popytu na złoto w Indiach wynika ze ślubów.

Z tradycji wywodzi się też kupowanie złota przez indywidualne osoby w Chinach. Często wręcza się je młodszym członkom rodziny na specjalne okazje. Istnieje też tradycja obdarowywania noworodków maleńkimi naszyjnikami lub bransoletkami. Złoto zajmuje również szczególne miejsce w chińskim Nowym Roku, z okazji którego wręcza się bliski złote wisiorki przedstawiające znaki zodiaku.

Historia głosi, że złoto było obecne w chińskiej historii od czasów dynastii Han (206 pne-220 ne), a chiński popyt na złoto utrzymywał się w okresie sześciu dynastii (222-589 ne) co miało związek z buddyzmem. Wierni składali złote ofiary i budowali złote pagody i posągi Buddy.

– Dziś Chiny są największym na świecie jednolitym rynkiem złota, a popyt napędzany jest przez coraz bogatsze społeczeństwo, które uważa, że ​​kupowanie złota jest dowodem solidnego przewidywania finansowego i obiecuje szczęście – przekonują analitycy Rady. – Długoterminowe spojrzenie na zdolność złota do wzrostu wartości oznacza, że ​​w Chinach spadki cen są często postrzegane jako okazja do zakupu – dodają.

Ważną rolę w życiu złoto odgrywa też w Turcji. Tam również jest to nierozerwalnie związane z historią kraju – tureccy kupcy byli pionierami w użyciu złotych monet w starożytnej Lidii, a dziś złoto odgrywa ważną i innowacyjną rolę w tureckiej gospodarce.

Bez kruszcu nie może się odbyć żaden ślub, jest on też ważny w innych aspektach życia religijnego. – W branży jubilerskiej jest zarówno środkiem wymiany, jak i jednostką rozliczeniową: na Krytym Bazarze – sercu tureckiego rynku złota – czynsze są często wyceniane w złocie – czytamy w raporcie Rady. – Istnieje również silna zachęta ekonomiczna do posiadania złota. Pokolenia tureckich oszczędzających zwróciły się w stronę złota jako skutecznego zabezpieczenia przed niszczącą inflacją i osłabieniem waluty – dodaje.

W obliczu wysokiej inflacji złoto staje się ważnym kruszcem, który pozwala chronić oszczędności na całym świecie, również dla nas. – Złoto to dobry wybór dla każdego – niezależnie od zasobności portfela. Najczęściej sprzedawane są sztabki o gramaturze od 1 do 100 gramów Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex wyjaśnia Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex. – Próg wejścia zaczyna się więc już od niecałych 300 zł. Im większa waga, tym złoto jest tańsze w przeliczeniu na jeden gram, jednak różnice nie są na tyle pokaźne, aby się sugerować tylko tym. Dobrym rozwiązaniem dla nowych inwestorów jest jednak regularny zakup nawet mniejszych wartości – dodaje.

Warto również wiedzieć, że rynek dostarcza wielu możliwości inwestycji w ten metal, a każda cechuje się odmienną specyfiką i różnym stopniem ryzyka. Przykładowo – inną formą, obecnie najbardziej popularną, są monety bulionowe. Uncjowa moneta zawiera w przybliżeniu 31,1 grama czystego złota.

Kupując monety bulionowe w celach inwestycyjnych, warto skupić się na kilku najpopularniejszych. Istnieje kanon monet, które można kupować w ciemno, są to m.in.: Australijskie Kangury, Wiedeńscy Filharmonicy, Kanadyjski Liść Klonu czy Britannia. Oferta monet bulionowych jest bardzo szeroka. Jeśli ktoś obudził w sobie kolekcjonerskie zacięcie z pewnością również znajdzie interesujące produkty historyczne. W celach inwestycyjnych warto jednak postawić na monety o wadze jednej unii produkowane przez największe mennice.

O tym, że warto zwrócić uwagę na złoto świadczy, chociażby analiza cen z ostatniego roku – jeśli w połowie października 2021 roku kupiliśmy 1 uncję, musieliśmy za nią zapłacić niewiele ponad 7000 zł, obecnie jej koszt to już około 8000 zł. – Złoto, w odróżnieniu od innych form inwestycji takich jak nieruchomości czy lokaty, ma jeszcze jedną zasadniczą przewagę – przekonuje prezes Tavex. – Posiadając je w formie fizycznej, mamy możliwość sprzedania go na całym świecie i natychmiastowego odzyskania ulokowanych funduszy. Sytuacje kryzysowe takie jak agresja Rosji na Ukrainę, braki płynności banków centralnych czy nawet wysoka inflacja pokazują, że możliwość spieniężenia posiadanego w domu czy sejfie złota nie tylko w kraju, ale i poza granicami jest gwarantem bezpieczeństwa i pewności – dodaje.

Na potwierdzenie przytacza fakt, że sprzedaż złota zanotowana przez grupę Tavex w 2022 roku już przekroczyła tę z całego 2021 r. Zaznacza też, że w długiej perspektywie inwestycyjnej, jest to aktywo o ciągłym wzroście wartości. Według wykresu cen złota w perspektywie ostatnich trzech lat uncja złota w złotych zyskała na wartości około 40 proc., a w ciągu roku ponad 15 proc.

Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału Conotoxia Ltd. (usługa inwestycyjna Cinkciarz.pl) wylicza, że od początku 2022 roku do początku listopada złoto zyskało ponad 7 proc. i podrożało do 7906 zł za uncję. – Choć szczyt w tym roku wypadł na poziomie ponad 9300 zł, to i tak kruszec ten mógł przynieść dodatnią stopę zwrotu – przekonuje ekspert. – Niemniej jednak np. Amerykanie już nie mogą być zadowoleni z rozwoju sytuacji na tym rynku, ponieważ złoto wyrażone w dolarach straciło od początku roku prawie 10 proc. – dodaje.

Skąd taka różnica? Ze zmiany kursu walutowego dolar/złoty. Jeszcze na początku roku dolar kosztował nieznacznie powyżej 4 zł, obecnie zaś jest to ponad 4,76 zł. Daniel Kostecki ostrzega jednak, że o ile kruszec był dobrym zabezpieczeniem przed dewaluacją waluty, Rezerwa Federalna, podnosząc stopy procentowe, mogła zwiększyć atrakcyjność dolara, jednak w najbliższych kwartałach cykl podwyżek może się zakończyć, a wtedy złoto może drożeć w dolarach, ale tanieć w złotych.