Agnieszka Kąkolewska rozegrała jeden z najlepszych sezonów ligowych w karierze i wróciła do reprezentacji Polski, choć poprzedni selekcjoner nie zabrał jej na najważniejszy z zeszłorocznych turniejów. Na inaugurację obecnego sezonu kadrowego, była jedną z najbardziej wyróżniających się zawodniczek środowego meczu z Kanadą w Lidze Narodów.

Agnieszka Kąkolewska

Edyta Kowalczyk: Po bardzo udanym sezonie ligowym znalazła się pani w kadrze, choć poprzedni selekcjoner Jacek Nawrocki nie zabrał pani na ubiegłoroczne mistrzostwa Europy, co mogło być zaskakujące. Rozumiała pani tamtą decyzję?

Agnieszka Kąkolewska: Znając trenera Nawrockiego od kilku lat i widząc, jakie decyzje podejmował podczas ubiegłorocznej Ligi Narodów, mogłam spodziewać się, że nie pojadę na główną imprezę. Na pewno grając już od kilku lat w kadrze, a wcześniej będąc jej kapitanem, nie było mi łatwo pogodzić się z tą decyzją. Z drugiej strony nie jestem osobą, która w nieskończoność rozpamiętuje takie rzeczy, a dalej robi swoje. Dlatego zamknęłam tamten rozdział, a cała sytuacja dała mi kopa do dalszej pracy.

Źródła: Przegląd Sportowy
Tags:
  • Liga Narodów
  • Reprezentacja Polski
  • Siatkówka
  • Agnieszka Kąkolewska