Brak empatii i umiejętności komunikowania się z pacjentem to obecnie jedne z głównych grzechów w polskiej opiece zdrowotnej. Ma to zmienić reforma nauczania, ale wątpliwości przybywa.

Ciąża

Podczas obchodu lekarze rozmawiali między sobą tak, jakby wokół nich nie było pacjentów. Na pytania rodziców odpowiadali zdawkowo albo wcale. Nie wiedziałam, jak ma przebiegać operacja mojej córki, jakie mogą być komplikacje – opowiada Agnieszka, mama Moniki, która miała przejść operację ortopedyczną. Dziewczynka ma 12 lat. Choruje przewlekle. Pierwszą operację miała już w pierwszym roku życia. – Przez ten czas dużo nauczyłam się o medycynie i chorobie mojego dziecka. Dlaczego lekarze nie traktują mnie poważnie? – pyta Agnieszka.

Monika została przyjęta do szpitala, ale okazało się, że na operację będzie musiała poczekać. Nie ma części niezbędnej do usztywnienia kości. – Po co zatem córka tam leżała. Przecież lepiej byłoby jej w domu, ale może było to potrzebne. Jednak nikt nam tego nie wyjaśnił – mówi Agnieszka, która codziennie chodziła do pokoju lekarskiego, aby dowiedzieć się, kiedy będzie operacja. Słyszała jedynie, że trzeba czekać.

Źródła: Newsweek_redakcja_zrodlo
Tags:
  • medycyna
  • lekarze
  • Szpital
  • uniwersytety medyczne